Myślę że każdego psiarza chodź trochę fascynują psie sporty. Ten latający za frisbee border, lub ten posłuszny owczarek...to jest coś. Ale patrząc na to u niektórych rodzi się myśl ja mojego tak nie nauczę. Ale uwierzcie sportów jest na tyle żeby każdy mógł wybrać taki który będzie pasował i Wam i waszemu psu. Teraz jeszcze tylko motywacja i zaczynamy! Ostatnio przeglądając różne stronki w internecie natkęłam się na psi sport rally obedience. Znałam wcześniej ten sport ale postanowiłam że trochę o nim poczytam. O co w nim chodzi? A mianowicie jest to uproszczona wersja obedience jej głównym celem jest posłuszeństwo łączone ze wspólną zabawą i więzią psa z właścicielem. Stwierdziłam że mi i Benowi przyda się zagłębić w jakiś sport, regularne treningi i przede wszystkim dobrą zabawę! Na treningi chodzimy codziennie. Ćwiczymy sztuczki i posłuszeństwo. Jamnikowi jak na razie bardzo dobrze idzie. Jest bardzo zmotywowany (to mi się podoba ;P) i skupiony podczas ćwiczeń. Co do plan