Zdarzyło Wam się kiedyś, że w którymś momencie życia zabrakło Wam organizacji, planu? Czegoś na czym moglibyście się wzorować tak aby znaleźć czas na wszystko. W życiu myślę, że każdego psiarza nieodłączną czynnością są treningi. Ale jak w tym zawirowaniu obowiązków znaleźć na to chodź trochę czasu, żeby wasze treningi nie wyglądały jak jeden wielki chaos. Powiem tak: dla chcącego nic trudnego. Zmobilizujmy się, zróbmy plan. Dla motywacji, dla psa i dla siebie. ,,Nie wiem co ćwiczyłam z psem tydzień temu", ,,Kiedy ostatnio mieliśmy trening", a może zupełnie o nim zapomnieliśmy? ,,Dziś mi się nie chcę. Może jutro". Tak wyglądało nasze życie dopóki nie wprowadziłam dzienniczka treningowego. Wcześniej jakiś tam zeszyt prowadziłam aczkolwiek nie chciało mi się go systematycznie uzupełniać . Lecz dzięki Magdzie z bloga Twisted couch potato i dużej roli projektu 62 zaczęłam regularnie spisywać treningi. Dla kogo? Nie ma tu określonej zasady. Moim zdaniem dla każdego