Przejdź do głównej zawartości

Nasze must have na każdy wyjazd z Benem

Są wakacje. Wiele osób wyjeżdża razem za swoimi psami w różne miejsca. Ale zanim wyjadą muszą spakować swojego psa. Nie będę pisać tutaj co zabrać no bo przecież każdy doskonale wie co należy spakować swojemu kudłaczowi żeby dobrze się czuł. W tym poście chce jednak przedstawić Wam nasze must have na każdy wyjazd czyli co ja zawsze pakuje Benowi gdy gdzieś wyjeżdżamy.
                                                                   ZABAWKI 
No wiadomo. Zabawki są dla Bena najważniejsze. Zazwyczaj bierzemy te, którymi mały najczęściej bawi się w domu czyli:

-Pluszowy piesek. Przyjaciel na zawsze :D
-Piszcząca kura. Jest już z nami prawie 2 lata bez jednej piszczałki ale wszędzie z nami jeździ. A gdy jedziemy siedzi z Benem w transporterze. 
-Piłka ze sznurkiem.
-Dysk. Oczywiście Beno nie łapie go w powietrzu bo jest jamnikiem i nie może skakać używamy go tylko do aportu.
-2 szarpaki polarowe.
-Zwykły mały szarpak.
-Umiłowana przez Benia piłeczka w łapki.
-Zielona super odbijająca się piłka.
-Dysk do aportu.
                                          SMYCZE/OBROŻE/AKCESORIA SPACEROWE 



Smycze, obroże, worki to wszystko jest bardzo ważne. Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego :D
-Smycz przepinana przydaje się np do przemieszczania się z Benem komunikacją miejską. Wtedy pies musi być na krótkiej smyczy.
-10 metrowa linka.
-Smycz flexi.
-Drążek do linki i smyczy.
-Nerka (chyba każdy wie co to jest) a jak nie to w skrócie mówię, że jest to saszetka którą zakłada się na pas i tam można nosić róże rzeczy np. smakołyki, telefon, worki na kupy :P
-Świecąca obroża. Przydatna gdy jest ciemno.
-Zapasowa obroża.
-Etui na woreczki.
-Worki na kupy.
                                                          AKCESORIA PIELĘGNACYJNE 

 -Szampon. No bo wiecie nie wiadomo czy psu nie przyjdzie do głowy się w czymś wytarzać.
-Szczotka.
-Zestaw do mycia zębów dla psa.
-Płatki kosmetyczne do przemywania oczu.
-Bandaż.
-Kolejny bandaż.
-Woda utleniona.
-,,Cosie'' :P do wyciągania kleszczy.
                                                          COŚ DO SCHRUPANIA :D   
                                             

No pies nie pojechałby z nami nigdzie gdybym smakołyków nie wzięła. Dlatego ten punkt jest niezbędny.
-Paseczki bekonowo-serowe z puriny friskies. Uwielbiane przez Bena dlatego na każdy wyjazd są niezbędne. Wybaczcie, że są odwrócone ale czarno kudłaty chciał się do nich dobrać.
-Smakołyki z maced.
-Paseczki 100% naturalne o smaku kaczki z calibra joy.
-Kabanosy mięsne. Nie muszą być koniecznie z winstona tak jak na zdjęciu. Beno kocha wszystkie kabanosy.
-Jakieś smakołyki z trixie. Na zdjęciu są akurat mięsne pączki. Obydwoje lubimy tą firmę. Ja za jakość i różnorodność smaczków a Beno za smak.
-Fileciki z 8in1.
-Paski mięsne z activ pet. Zawsze dwa.
-1 dental sticks.
-Gryzaki z zoologicznego (rurka, kabanosik,gryzak i filecik)
-Ciasteczka (na zdjęciu ciasteczka z pedigree i winstona)
-Smakołyki z royal canin.
-Dropsy dla psa.
-Kurza łapa.
-Kość dla psa z zoologicznego.
-Kong.
Oczywiście wszystkich smaczków nie zużywamy na jednym wyjeździe :P Ja po prostu lubię mieć na zapas.
                                                                     UBRANKA 
     
-Dresik.
-Bluza z biedronki.
-Ozdobna chustka na zdjęcia.
                                                          KRAMY/MISKI PODRÓŻNE 

-Karma z nero gold którą zawsze biorę w takim oto zestawie z trixie. Zawierającym pojemnik na karę i 2 miski.
-Miska podróżna nalewam tam wody i gdy jedziemy autem lub chodzimy na spacerki zawsze mam przy sobie wodę dla Benia.
                                                       DOKUMENTY I INNE RZECZY 



-Zeszyt który sama założyłam. Jest on o Beniu. Są tam zapisane wszystkie sztuczki które umie, wszystkie wizyty u weterynarza itp.
-Podręczna książeczka jak dbać o psa. Zawsze się może przydać.
-Książeczka zdrowia, Niezbędna na KAŻDY wyjazd.
-Mokre chusteczki. Gdyby np w aucie się piesełkowi zrobiło nie dobrze.
-Zaświadczenie o szczepieniu przeciwko wściekliźnie i rodowód.
-Adresówka przyczepiana do obroży.
-Psi język. Zawsze może się przydać ;D

                                                               KOCE/RĘCZNIKI 



-Torba z gezety mój pies i kot.
-Kocyk Benia.
-Materacyk do transportera.
-Ręcznik.
                                                              AKCESORIA TRENINGOWE 

-Piłeczka do aportu.
-Klocki ćwiczeniowe.
-Kliker.
-Patyk do aportu i sztuczki trzymaj.
-Gwizdek do przywoływania.
                                                                  TRANSPORTER

-Transporter do przewożenia Bena a potem na miejscu ściągamy górę i służy jako legowisko.


I to tyle w tym poście. Tak, tak wiem bierzemy baaaardzo dużo rzeczy ale uwierzcie mi ,że to wszystko o dziwo zawsze mieści mi się w jednej torbie. A Wy co ze sobą zabieracie na wyjazdy z psem? Pozdrawiamy Z&B 

Komentarze

  1. Ach tak, psu zawsze może przyjść coś do głowy i wytarzać się w czymś, co brzydko pachnie, haha! Mamy taką samą bluzę, akurat w niej Kaprys kiedyś się wytarzał.. ;)

    fastyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy aktualnie na wakacjach i Beno wytarzał się już w zdechłej rybie , dżdżownicy i kupie. Pół szamponu zużyte :D hahaha :)

      Usuń
  2. jejku bardzo dużo tego wszystkiego bierzecie. widzę, że jesteś na wszystko przygotowana.

    Michał
    www.szkola-doberman.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie jesteśmy przygotowani na wszystko :D ;)

      Usuń
  3. Trochę się tych rzeczy na podróż zawsze nazbiera. Mojej Kersi zawsze spakuję taką średnią torbę. Niedługo wybieramy się do Jury. Mam zaplanowany aktywny czas. Do naszej wyprawki dokupiłam jeszcze szelki bezuciskowe https://johndog.pl/produkt/szelki-bezuciskowe-john-dog-tokyo/. Słyszałam, że psy bardzo je lubią. Wypróbujemy niebawem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Święta z psem

Święta to dla każdego cudowny czas. Spotkania rodzinne, wspólne kolędowanie, czas pokoju i miłości. Ale co zrobić żeby dla psa również był to przyjemny czas. Tak jak wcześniej wspominałam. W Boże Narodzenie odwiedzają nas różni goście. Nasz pies nie będzie, więc miał kontaktu tylko i wyłącznie z nami. Choinka, dzieci zmiana miejsca...jak sprawić by pies nie czuł się przestraszony i ,,ześwirowany''? 1.ZASADY Jeśli święta spędzacie z rodzinką u Was to wyjaśnij wszystkim jakie panują zasady jeśli chodzi o psa. To, że ktoś z waszej rodziny ma czworonoga i pozwala dzieciom przeszkadzać mu podczas jedzenia to naprawdę nie znaczy, że u Was ma panować taka sama zasada. Powiedz wszystkim, że pies może to i tamto, że nie należy krzyczeć gdy będzie siedział na kanapie gdyż Wy mu na to pozwalacie. 2.GŁASKANIE Wiele osób, a zwłaszcza dzieci jak tylko zobaczy, że w domu jest piesek to od razu chce go pogłaskać. Nie mam nic przeciwko temu ale co za dużo to nie zdrowo. Chodzi mi tu o to,

Ferie 2018 i projekt 62

Tak, od rozpoczęcia projektu minęły 44 dni. A ja napisałam o nim dopiero 1 post. Także postanowiłam coś naskrobać i przy okazji opowiedzieć coś o naszych feriach. Cóż, byłam przekonana, że gdy nadejdą te dwa tygodnie luzu będziemy mieć trochę więcej czasu i motywacji do ćwiczeń. Jednak aż tak cudownie nie było. Nie mogę powiedzieć, że było źle ale nie było tak jak ja chciałam. Przez ten czas bardzo się rozleniwiłam, no niestety. Nie miałam planu dnia tak jak lubię bo po prostu mi się nie chciało. Ćwiczyliśmy codziennie ale przez 1 tydzień. W drugim dni bez treningu było troszkę więcej ;P. Ale już od poniedziałku wszystko wraca do normy. Jeśli chodzi o odpoczynek. Byłam wraz z Benem i rodzinką w górach. Trochę odpoczęliśmy. Jednak takie spacery po górach dobrze nam zrobiły. Trochę się odprężyliśmy i odcieliśmy od codzienności. Po powrocie stworzyliśmy pseudo torek agility na ogrodzie. Tak dla zabawy. Ćwiczyliśmy sobie na nim codziennie. Dopóki...dopóki nie spadł śnieg.

Jesień

Hejka dawno nas tutaj nie było. Przepraszam Was za to ale wiecie nauka i dlatego nie mam czasu pisać na blogu. Jak tam u Was? U nas bardzo, bardzo dobrze. Jesień. Ostatnio byłam razem z Beniem na spacerku na którym porobiłam mu dużo jesiennych zdjęć. Tak ja jak to ja, nie ma dnia bez cykania fotek Beniowi. Ale ja po prostu tak już mam :) Własnie. Coraz bliżej święta.My z Benem już nie możemy się ich doczekać <3 Wczoraj byłam w biedronce i co zobaczyłam? Świąteczną ofertę dla psów. Nie byłabym sobą gdybym nie kupiła pięknego polarka dla Bena w świąteczne wzorki. Na razie nie będzie w nim chodził, ponieważ będzie on Mikołajkowym prezentem dla Bena na 6 Grudnia, ale resztę prezentów zdradzić nie mogę ;) Niedawno spadł u nas śnieg (już stopniał). Aż się nie mogłam napatrzeć jak ten mój jamnior hasał i wariował w śniegu. Ubranka nosi, ciepło mu to może się bawić godzinami na dworze nawet jak jest mróz. Ogólnie to ja już czuje tą świąteczną atmosferę. W tym roku na naszym kanale